Tag: wiklinaPage 2 of 4

{kram dar}

Wracam na swoje stoisko, ale do historii z Indianami jeszcze wrócę. Muszę zapisać pewne słowa, które wypowiedziane dały nowe brzmienie.

{wicker basket}

Kosz i kocyk. Równa się piknik.

{poranek}

Stare kosze jeszcze puste, ale piec już rozpalony. Rozpoczyna się kolejny, (nie)zwykły dzień na skansenie. I znów możemy się poczuć tak, jak byśmy porzucili rzeczywistość. Wielkie to szczęście i bogactwo.

{cebrzyk i kosz}

Nasz stragan po zamknięciu. Miodobranie za nami. Pora wracać do domu. W wielkim szczęściu.

{old wicker}

Na naszym kramie koszyków bez liku. Plecionkarstwo i wyroby koszykarskie to moje ulubienie. 

{леб}

Okrągłość pieczenia. Na okrągło. I tak bochenek za bochenkiem zataczamy koło. Świątek i piątek, i niedziela – chleb nie wybiera. леб – chleb (język starosłowiański)

{wicker backpack}

Oto mój plecak na najbliższe tygodnie. Będzie mi potrzebny podczas wydarzeń z kręgu odtwórstwa oraz podczas festynów archeologicznych.

{przybory}

Jedziemy wyekwipowani jak można najlepiej: kosze, koszyki, dzieża do rozczyniania mąki i wyrastania ciasta chlebowego. Wszystko stare. Wszystko z innej epoki.

{rynsztunek}

Ekwpunek i przybory. Pakujemy się ku nowej przygodzie!

{żegnaj lilaku!}

Wszystko jak w tym pięknym wierszu, ale to już pożegnanie (…). Liści tam – rwetes, olśnienie, Kwiecia – gąszcz, zatrzęsienie, Pachnie kropliste po uszy I ptak się wśród…

{etno folk}

{french basket}

Pierwsze chwile w nowym miejscu. Z radością rozwieszam tobołki po kątach.

{collage dni}

{pizza casa}

Pyszna, puszysta i klasyczna pizza casa. Oprócz ciasta, które jest bezsprzecznie najważniejsze – równie istotny jest także sos pomidorowy.

{oval basket}

{sunlight in the cabin}

{szombat}

Zapisuję w pamięci także ostatni obiad w ogrodzie. Była to sobota. Ciepła i słoneczna. Pies u sąsiada szczekał jak zawsze. Ptaki śpiewały. Nie czułam jesieni, żadnej wilgoci, żadnego…

{czuszka i wino}

{cabin living}

{summer memories}

Niedawno siedziałam w żytku. A teraz już ptaki migrują. Życie.

{handcraft}

Ruszamy na spotkanie z twórcami – a dokładnie mówiąc – odtwórcami. Coraz bardziej łakniemy prawdziwego rzemiosła.

{the country}

Człowiek wyjdzie ze wsi, ale wieś z człowieka nigdy.

{straw hat}

{kalarepa}

Ta kalarepa wskazuje na to, że rekord z zeszłego roku został pobity! Waga kalarepy (bez liści) – 4 kilogramy! Zaś w ubiegłym roku największa kalarepa ważyła trochę ponad…

{żyć i żyto}

Mamy kilka łokci żyta. I to jest szczęśliwość. Będzie własne ziarno na kawę zbożową. Czego chcieć więcej?

{dear august}

Cieszę się i kocham ten miły i dobry kawałek ziemi.

{basket 75}

{cedar}

Strefa komfortu jest tylko słownym „wynalazkiem”. Prawdziwy komfort jest wtedy, gdy masz odwagę na nowy komfort bez starych przyzwyczajeń.

{przyszła już pora na żniwa}

{bławaty}

Życie trzeba brać prościej, znacznie prościej…

{mam zielone!}

Koszyczek zielenizny z ogrodu. Młody jarmuż, szpinak, liście czosnaczka i chrzanu japońskiego. Jest też sałata indiańska i pierwsze listki cykorii.

{c h l e b}

Zawsze podróżujemy z własnym chlebem. Zawsze.

{zapatrywanie}

Usiąść w ciszy i posłuchać siebie. Nie innych, ale siebie. Bo tylko ja sama – nikt inny – jestem odpowiedzialna za swoje myśli.

{cosiness}

Oto moje ulubione miejsce w domu pod drewnianym gontem. Oczywiście fotel stoi przy piecu kaflowym.

{our excursion}

W ostatnim momencie dopakowałam jeszcze wełniany kilim, bo lubię mieć z sobą klimat, który lubię. Tym bardziej, że miejsca w aucie sporo. Aż dziw, że nie było bambetli…