Tag: WłochyPage 7 of 7

{Bologna detail 1}

{Bologna detail 2}

{Bologna detail 3}

{La Rossa}

Bolonia urzekła nas od pierwszego kroku. Wiedziałam, że to miasto nosi nazwę „La Rossa”, więc spodziewałam się, że z czegoś to wynika. No ale nie wiedziałam, że aż…

{street books}

{Bologna}

{Electra}

{give a smile}

Kiedyś ktoś nauczył mnie jak używać symatycznego i życzliwego SMS-a na poprawę humoru? 1) przeczytać 2) pomyśleć o czymś bardzo miłym 3) pozwolić porwać się marzeniom 4) uśmiechnąć…

{wallpaper}

{Florence}

Lada dzień zaczynam „kroić” i wybierać kolejne ciekawe i bardzo „slow” miejsca, o których przeczytacie w 10. brulionie. Co więcej? Kończę rozdział o węgierskich wakacjach. Całość madziarskiej przygody,…

{Ciao!}

Uciekam… na dziś to już tyle. Muszę jeszcze popracować nad brulionem, więc nie ma mowy o wolnym wieczorze. Do jutra!

{I really miss this place…}

{front window}

Już wybrałam lokale i miejsca, które powędrują do 10. brulionu. Zdjęcia posegregowane i przyszykowane do obróbki pod kątem druku. Pomału kończę florenckie wspomnienia. Co nie znaczy, że zupełnie…

{lemon tree}

W sercu miasta. Zaciszny, stylowy, otoczony zielenią. Uroczy dziedzinic, gdzie zawsze śpiewają ptaki. Ciakawa jestem czy nadal w Florencji jest tak zielono?

{Viva Italia!}

Włoskie delikatesy. Moja miłość. Te wszystkie specjały z małych rodzinnych firm z tradycjami. Te sery, wina, oliwy! Octy balsamiczne z Modeny, marynowane karczochy, aromatyczne szynki. No i oczywiście…

{break}

Krzesełka na ulicy zachęcają by przysiąść… i wypić espresso. Z perspektywy chodnika można poobserwować przechodniów i życie ulicy. Zostaliśmy tu dłuższą chwilę.

{somewhere in Florence}

Kamienica za kamienicą. Okiennice, stare okna, wypłowiałe mury. Niektóre ulice aż trudno objąć wzrokiem, bo są wąskie i gęsto zabudowane.

{Victoria’s Secret}

{zawsze…}

… szukam własnych ścieżek, ukrytych ogrodów, dziedzińców, bram, okien i klimatycznych zaułków.

{travel often}

Z największą przyjemnością wracam do wspomnień… i zdjęć z ostatniej podróży do Florencji. Wspomnienia są potrzebne i nigdy nie stracą na wartości. Są moją siłą i budują mnie…

{traditional ice cream}

Przeglądam… i segreguję zdjęcia. Wybieram materiały do 10. brulionu. Idzie jak idzie. Nic nie da się przyspieszyć. Już samo przejrzenie i obrobienie zdjęć to naprawdę sporo pracy. Niemniej…

{green oasis}

Uprzednio zobaczyłam ten balkon… a później było już prawie wszystko w ten deseń. Nie powiem, żeby mi się nie podobało.

{street}

Klasyczny słomkowy kapelusz. Chociaż wielkiego słońca nie było…

{Fi}

Jeszcze nie koniec zdjęć z Florencji. Jeszcze jedziemy dalej…

{Vogue}

Ach! Te włoskie kioski pełne świetnych magazynów o modzie i nie tylko…

{artichoke}

Za każdym razem gdy widzę karczochy przypomina mi się tekst z filmu Amelia (fr. Le fabuleux destin d’Amélie Poulain). – Pan by nie mógł być warzywem – nawet…

{before lunch}

{podróż}

Podróż do Florencji zajęła nam prawie 24 godziny. Mieliśmy 4 przesiadki i pociągi różnej kategorii. Oto nasza trasa: Świnoujście – Berlin – Munchen – Jenbach – Innsbruck –…

{better together}

A jednak florenckim pupilom jest zimno (uśmiech).

{Savoy Firenze}

Nie ma krokomierza, ale myślę, że dziennie robimy około 30 km pieszo. Momentami przydałby się rower. Tym bardziej, że pogoda jest coraz lepsza.

{Firenze}

Pierwsze godziny w Florencji. Stolica Toskanii zachwyca i wciąga. Tu prawie wszystko jest stare i bardzo klimatyczne.