Tag: zimaPage 6 of 13

{Cabbages & Roses}

Odwieszam marynarkę na krzesło. Dziś już nic nie muszę.

{fishing}

Z całą szczerością i prostotą tego miejsca. Aż trudno zrobić zdjęcie, aby nie oddać zbyt wielu szczegółów, nie upiększyć. Nie wykrzywić obrazu czystej natury.

{living by the water}

Życie takie jak ten dzień. Czyli (nie)zwykły dzień. Umyłam z grubsza pomost i chwilę jeszcze popatrzyłam na spokojne wody. I poczułam taką wdzięczność, że aż mnie w piersiach…

{collage}

Życie jest czymś wspaniałym w swej nieustannej zmienności. Do śniadania słońce, a do kawy deszcz. Lecz wieczór jest piękny i spokojny. A teraz Zorki zaprasza na rosti z tartych…

{slow down}

Przez tydzień byłam bez zasilacza do komputera, więc mnie tu nie było. Ale już jestem i wracam do mojego pamiętnika zdjęć. Ułamków chwil i okruchów pamięci. Do jutra!

{with love}

Publikując siebie wcale nie myślę o sobie. Myślę o Was. Już jakiś czas temu przełączyłam się na inny odbiór i dzięki temu otrzymuję o wiele więcej energii, co…

{Wolin National Park }

Jeszcze wracam myślami do tamtego dnia. Pogoda była piękna i w ogóle radość… i siła płynąca z natury.

{coffee mood}

Kawa i chwila, gdy inne sprawy nie mają znaczenia. Ot, po prostu nie są zaproszone do stołu.

{end of the pier}

{brown shoes}

Z grubsza umyłam pomost i wypastowałam buty.

{February picnic}

Patrzę na parujący kubek z rozgrzewającą herbatą. Tyle w niej mocy, by na policzkach wywołać rumieńce i jeszcze ogrzać dłonie. Prosta przyjemność właśnie na tym polega.

{vintage stove}

Ostry smak soli w powietrzu. Ale wiatru nie było, nic się nie poruszało. Tak jakby wyczerpały się, skończyły się wszystkie wiatry tej zimy.

{cutter}

Stojąc na brzegu wydaje się półwrakiem. Ale gdy wypłynie na połów – to już wrakiem nie jest. Na nowo staje się czymś żywym i mocnym. Smagany wiatrem i…

{two backpacks}

Zimowy piknik pod skałką przechodzi do wspomnień i już tradycji. Czasem jesteśmy zdumieni ile rzeczy i w jaki podobny sposób ciągle do nas wraca.

{clearly day}

Lepiej sprawdzać każdą swoją myśl. Bo jesteś tym, kim myślisz, że jesteś. I jesteś także swoimi myślami.

{vintage stove in the box}

Zimowy piknik pod skałką. Atrakcją dnia – najmniejsza z możliwych kuchenka. No i herbata z liści malin, jeżyn, porzeczki i poziomki, które sama zebrałam i ususzyłam. Parzymy ją…

{my fav scarf}

{vintage stove in the box}

Zorki rozpala małą kuchenkę turystyczną z lat ’70. Po należytym przeglądzie pali jak trzeba i szybko zagotuję wodę na herbatę.

{february sea picnic}

Wiecie, niedziela, pogoda doskonała. W południe ponad 10 stopni na plusie. Bez wahania ruszamy na małą wycieczkę.

{at marina}

Bardzo lubię ten widok i małą przystań, która jest odskocznią dla wielkich łodzi. W ciągu trzech dni pogoda zasadniczo się zmieniła. Śnieg stopniał – zaś wiatr osuszył roztopy. Idziemy…

{EXACTA}

{detail of the first catkins}

I wiosna by tak nie smakowała, gdyby przedtem zimy nie było. Bardzo lubię to stare przysłowie i spokojnie bez niepotrzebnego przyśpieszenia czekam na wiosnę.

{french winter tart}

Wspomnienie ubiegłego weekendu i francuskiej tarty pod pokrywką.

{equipment set}

{February half term}

Mróz odpuścił. Śniegi topnieją, płyną… Buka musi odejść! Czekam na ciepły wiatr od morza.

{cold…}

Zimno – no zimno, ale zapowiadają ocieplenie, jakiś ciepły front, który cieszy mnie i braci maluczkich.

{harbour life}

Życie na marinie toczy się własnym i bardzo specyficznym rytmem. I szczerze mówiąc czekam już na terkotania małych łodzi motorowych, którymi rybacy wypłyną na poranny połów.

{wool winter gloves}

{french onion soup}

Luty i zima. To idealny czas na francuską zupę cebulową. Zupa jest rozgrzewająca i syta. No i można zużyć sporo cebuli, która jest bardzo zdrowa i łatwo dostępna.

{it’s snowing}

Ćwicz bycie uważnym, ale nie bądź przy tym zuchwały. Zyskaj dystans do wszystkiego. Ciesz się z małych rzeczy. Dostrzegaj piękno, tam gdzie z pozoru go nie ma.

{winter evening and hot tea}

Jeszcze tylko przydałaby się prawdziwa, rosyjska herbata.

{Winter wonderland}

Zimowy bór po lewej stronie. Mała wyspa między Zalewem Szczecińskim i Starą Świną. Dawno nie było tu tyle śniegu. Właściwie całe lata.

{simple pleasures}

Jest zima. Bytujemy na marinie. Mamy zapas chleba. A ten bochenek inspirowany jest chlebem Poilâne, Paris – Cherche-Midi Bakery. To są nasze radości. Nie brak nam niczego.

{delicious!}

I ta konfitura. Och! Różany, słodki i podniebny to był czwartek.

{cup of joy}

Dzień czystego szczęścia to taki jak ten. Ta prosta technika świadomego życia i działania w kierunku dobra rozwija czystość serca.