Niemalże codziennie w przepięknych głosach polskich ptaków słyszę kukanie kukułki. Ostatnio nawet udało mi się ją zobaczyć, gdyż na dłuższą chwilę przysiadła na starej jabłoni. Podobno, gdy słyszy się kukanie kukułki należy dzwonić pieniążkami, aby ich nie zabrakło. Ja dzwoniłam szpadlem i starym wiadrem (uśmiech).
Tasiemka
U nas na osiedlowej łące tez gdzieś jest kukułka , niesie się jej kukanie i ciężko ją zlokalizować . Łąka , mokradła – duży teren i ona jedna
Dobrego wieczoru 🌸🌸🌸
Barbara
Piękna rycina. Ja jeszcze w tym roku nie słyszałam kukułki…i raczej dawno ją słyszałam….Pewnie trzeba jechać gdzieś za miasto;-). Kiedyś zawsze mogłam usłyszeć kukułkę na wsi, na polu gdzie kiedyś pomagałyśmy Mamie pielić buraki cukrowe. Do tej pory jest tam pięknie…pola, lasy, gaj, rzeka….Jest co wspominać…U nas sie mówiło, że jak po raz pierwszy usłyszy się kukułkę, to trzeba mieć przy sobie jakieś pieniądze…to pieniądze będą się trzymać:-). Niech ta kukułka przyniesie Wam duuużo (wiaderko;-)) pieniążków…Ściskam mocno:-).
admin
He, he! Dzięki, Basiu 🙂
Myślę, że kukułka jeszcze nieraz nas pocieszy… i przywita na działce.
Faktycznie, w mieście jej nie usłyszysz, ale w szczerym polu lub w lesie jej kukanie niesie wiatr.
Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
admin
Tak, tak… Jej kukanie bywa dalekie. Ale ważne, że jest 🙂
Uściski raz jeszcze, Aga!