Gospodarz – zapaleniec ognia, żaru i podtrzymywania wysokich temperatur w piecach kaflowych, może doprawiać, smakować i oceniać. Tylko on może przekąszać i degustować tuż przed podaniem (!). Ustanie, gdy będzie w pełni zadowolony! Czasem obserwujemy go z ukrycia, bo to rozbrajający widok.
Mam nawet rymowankę. Gero zawsze próbuje – dlatego wszystko tak pysznie smakuje!
Llooka
Bo dużo daje od siebie;DDD
Nikt by lepiej nie opisał Gero, jak Ty! Jego znak rozpoznawczy to łyżka ;DDD
Gero
Mimi w pełni się z tym zgadzam. To jest chyba podstawa gotowania, potrawa musi najpierw przejść pierwszy, najsurowszy test u kucharza. tylko wtedy może wylądować na stole 🙂
admin
Nie może być inaczej!
Ty musisz testować, bo inaczej przestaniemy jeść. Nie żartuje!
:-)))
admin
o tak!
I to węgierska łyżka. Nie byle jaka 😉
PS Już tęsknimy! Jak dobrze, że mamy te fotki.