Miałam być chłopcem. Może dlatego mój Tata wołał na mnie Antek. Głównie w chwilach, gdy się ze mną przekomarzał i miło droczył. Nazywał mnie także pielgrzymem. Ale to już wypowiadał na poważnie, bez żartów. Gdy to mówił czułam, że rozumie moją drogę i trud niejednej przeprowadzki.
Z mojego życia uczyniłam pielgrzymowanie.
Nie stoję w miejscu. Poznaję. Uczę się i wciąż poprawiam.
Cieszę się życiem i doświadczam.
I tęsknię za Tobą – Tato.

Barbara
No nie wierzę MIMI jak czytam te słowa….aż otworzyłam usta i wypowiedziałam ….”no nie!!!”…bo ja też miałam być chłopcem! I Tata wołał na mnie Janek…a to taka historia, że chciał mieć syna ( nie miał, bo miał 3 córki:-)). Pierwsza urodziła się córka, a drugie dziecko to miał być chłopak i miał mieć na imię Janek…i nie było i tak mnie nazywał… Jasiu. I jeszcze jedna historia z tym się wiąże, bo zaprosił kiedyś kolegów do domu i koledzy wiedzieli, że nie ma syna , ale mój Tata powiedział, że właśnie ma syna i się założyli…i Tata zawołał „Jasiu”…i ja przybiegłam…i wygrał zakład…bo Jasiu przybiegł
. I taka to historia… Ale nie jestem pielgrzymem, bo mieszkam od urodzenia w moim miasteczku… Ściskam mocno

.
Barbara
….no wyglądasz na Pielgrzyma MIMI
. Piękne zdjęcie….
Joanna
Wędrówką jedną życie jest człowieka…
Najważniejsze, żeby to zaakceptować i umieć uczyć w czasie drogi.
Sympatyczny chłopczyk;)
admin
He, he! Ale historia

.
Ty – Janek, ja – Antek
Myślę, że to wszystko nas na swój sposób łączy, zbliża i przyciąga.
Dzięki, że mi o tym opowiedziałaś. Mam teraz uśmiech na twarzy.
Ściskam mocno, mocno
admin
Dziękuję, Basiu.



Jak zawsze i po stokroć
admin
To prawda. Życie jest podróżą, ciągłą wędrówką.
.
No i lekcją, nauką.
Dziękuję za ciepłe słówko
Barbara
To Ci dopiero historia, która nas rozweseliła…Bo mnie bardzo…że czytałam Twoje słowa aż z niedowierzeniem, że to czytam…bo to tak jak bym o sobie czytała w Twoich słowach. Cieszę się, że wywołałam uśmiech na Twojej twarzy MIMI
. Też miałam takie myśli, że pewne sprawy nas przybliżają , ale ta historia rozłożyła mnie na łopatki …Antoś i Jaś
. Przytulam mocno


.
admin
Ja wierzę, że ludzie się łączą, grupują nie bez powodu.
Czasem trzeba na taki moment trochę zaczekać, ale jeśli ma przyjść – to przyjdzie!
Jaś czekał na Antka i się doczekał
Czy to nie piękne? Piękne!
Barbara
Piękne to MIMI, piękne! I jak pięknie to napisałaś…. Jaś czekał na Antka i się doczekał…aż się rozczuliłam…Życie pisze nie jedną historię…A ta historia bardzo mi się podoba…bardzo…Przytulam mocno

.
Simple_art_wood
Mimi i Basiu, to ja Wam powiem, że też miałam być chłopcem, Darkiem. No, ale nie wyszło i jestem ja
.
Simple_art_wood
No i zapomniałam napisać, że zachwycam się Tobą Mimi. Cudowny, spokojny, łagodny wyraz twarzy. Wszystko, co przeżywasz odbija się w Twojej postawie
.
admin
Ależ Ty mnie znasz… Tak dobrze mnie czytasz.



Faktycznie – przechodzę teraz bardzo oczyszczający i spokojny czas.
Bardzo odpuściłam. Bardzo pracuję nad sobą, bo chcę tej zmiany.
Dziękuję Ci Marzenko, że mi o tym piszesz, mówisz. Dziękuję, że jesteś!
admin
Aaaa! Witaj w Klubie

Zatem mamy już: Jasia, Darka i Antka.
Lubię takie historie. To wszystko nas zbliża, łączy…
Dzięki za ten komentarz
Marilyn
Mimi pasuje Ci ten strój, wyglądasz jak prawdziwy pielgrzym
Wiesz kochana, bo to jest tak…Nasze życie jest pielgrzymką…I mimo, że czasami błądzimy, to też zwiedzimy wyjątkowe miejsca, czasami spotykamy wyjątkowych ludzi, takich jak np. Twój tata, no i prędzej czy później docieramy do konkretnego celu…Tryb pielgrzyma na też swoje dobre strony, bo właśnie nigdy nie stoimy w miejscu, cały czas się poruszamy… Szukamy też dla siebie odpowiedniego i wymarzonego miejsca, by zakotwiczyć i żyć piękną codziennością, którą tutaj prezentujesz
Życzę Ci kochana byś jak najwięcej zwiedziła i podróżowała po świecie, aby mieć piękne, wyjątkowe wspomnienia, bo tych nikt Ci nie zabierze…Późno już, kończę szybciutko…Pozdrawiam cieplutko 








admin
Kochana, po pierwsze dziękuję za odwiedziny i piękna słowa.
Dziękuję za ciepło i wszystkie serdeczności jakie mi posyłasz
Twój komentarz bardzo mnie ucieszył. Przeczytałam go uważnie.
Raz jeszcze dziękuję!
Dobrego dzionka, słońca, pogody ducha i moc uścisków :***